Relacje uczestników Akcja 2015

Uczniowie z Gimnazjum nr 25 we Wrocławiu w Zbarażu i Berezowicy

Gdy rok temu pierwszy raz udaliśmy się na cmentarz w Zbarażu, byliśmy zaskoczeni jego stanem. Z ulicy ponad okalającym murem widoczne były jedynie krzewy i drzewa, przypominał on raczej gęsty las niż miejsce pochówku Polaków. Dopiero po kilku dniach intensywnej pracy przy użyciu sekatorów, pił i kos spalinowych udało nam się odsłonić zaledwie część przepięknego polskiego cmentarza.

Grupa z Gimnazjum nr 25. im. Władysława Kopalińskiego do pracy na zbaraskim cmentarzu powróciła niemal w komplecie. W tym roku wyglądał on już dużo lepiej. Odrosły jedynie klony, trawy i krzewy, w ciągu dwóch dni doprowadzaliśmy go do stanu, w jakim go zostawiliśmy. Podczas tegorocznego wyjazdu kontynuowaliśmy odkrywanie miejsca spoczynku naszych rodaków.

Mer miasta, p. Roman Polikrowski, widząc ubiegłoroczną ciężką pracę naszych wolontariuszy, nie tylko polecił wywiezienie ściętych gałęzi i drzew, ale zorganizował ogólną pomoc zbarażan. Zgłosili się do pracy na cmentarzu jego pracownicy, grupa architektów, członkowie Polonijnego Stowarzyszenia Kulturalno-Oświatowego w Tarnopolu, a także uczniowie miejscowej szkoły wraz ze swoimi nauczycielkami. Wszystkie ekipy pracowały bez chwili wytchnienia, nie nadążaliśmy z wynoszeniem ścinanych drzew i gałęzi. W błyskawicznym tempie przesunęliśmy się w głąb cmentarza. Nasza akcja była inspiracją dla zbaraskiej młodzieży i ich nauczycieli do podjęcia podobnych działań na ukraińskiej części cmentarza. W ramach rewanżu pomogliśmy im porządkować mogiły ich przodków.

Podczas naszego pobytu oczyściliśmy też mały, ukryty w gęstwinie drzew, zapomniany cmentarz w wiosce Berezowica Mała. Pochowano tam naszych rodaków zamordowanych w nocy z 22 na 23 lutego 1944 roku. W 2007 roku Rząd Rzeczpospolitej Polskiej z rodzinami pomordowanych postawili pomnik upamiętniający to wydarzenie. My wycięliśmy krzewy i drzewa, skosiliśmy trawę, i oczyściliśmy pomniki, a na sam koniec zapaliliśmy znicze. Poznaliśmy Polaków, którzy jeszcze mieszkają w Berezowicy Małej. Nasza akcja wywarła na nich duże wrażenie i ogromnie ich wzruszyła. Mieszkańcy cieszyli się bardzo, że młodzi Polacy dbają o miejsca pamięci swoich przodków.

Poza pracą odwiedziliśmy członków Polonijnego Stowarzyszenia Kulturalno-Oświatowego w Tarnopolu, którzy zabrali nas na spacer po mieście. W tym roku byliśmy też w Kamieńcu Podolskim i Chocimiu, gdzie oglądaliśmy wspaniałe twierdze. W drodze powrotnej do Wrocławia zapaliliśmy znicze na Cmentarzu Łyczakowskim i Orląt Lwowskich we Lwowie. Tam uczniowie z Katolickiego Liceum Ogólnokształcącego w Henrykowie zaciągnęli honorową wartę przy pomniku żołnierzy poległych w obronie Ojczyzny. Był to dla nas bardzo ważny i wzruszający moment, który na zawsze zapadnie w naszej pamięci.

Dzięki akcji "Mogiłę pradziada ocal od zapomnienia" mogliśmy bliżej poznać historię naszych przodków, przepiękne zakątki Kresów, skąd pochodzą nasi rodacy, a także nawiązać kontakty z tamtejszą polonią i ukraińską młodzieżą.

Uczestnicy akcji wrócili zadowoleni, że mogli aktywnie spędzić swoje wakacje. Była to dla nas żywa lekcja historii, której na pewno nie zapomnimy. Zadeklarowaliśmy powrót do Zbaraża za rok w celu dokończenia porządkowania zabytkowego cmentarza.

Danuta Kraśnicka, Małgorzata Górnicka

(aby powiększyć - kliknij w zdjęcie)